Olejkowy niezbędnik wakacyjny

Olejki na wakacje

Podróże i małe i duże charakteryzują się tym, że często dopada nas wtedy coś, czego się nie spodziewamy. I dlatego warto być przygotowanym na każdą sytuację.

Ja na wakacje nie ruszam się już dzisiaj bez „olejkowej apteczki” i dlatego dziś chciałam się podzielić z Wami moim wakacyjno – podróżniczym aromatycznym zestawem MUST HAVE!!

Co może się nam przytrafić podczas wakacji?? Sami wiecie, że wszystko!! Od zatrucia pokarmowego poprzez przeziębienie, alergię, po ukąszenia owadów i poparzenia słoneczne!! Do tego przewianie kończące się katarem czy bólem ucha, wszelkie stłuczenia, poobijania, huśtawki emocjonalne i insekty Dlatego trzeba być to wszystko przygotowanym. A nie ma lepszego przyjaciela w podróży niż olejek eteryczny. Zobaczcie sami:

Chcesz poczytać więcej o tej fantastycznej mieszance??
Zapraszam TUTAJ

1. On Guard – do dezynfekcji i na przeziębienie

On Guard jest z nami zawsze i na wyjazdach weekendowych i tych dłuższych:

  • jako olejek
  • w postaci rollona 10ml, czyli rozcieńczony z olejem nośnikowym
  • jako spray do dezynfekcji rąk
  • jako mini kuleczki beadlets albo tabletki

Jest nieodzowny kiedy:

  • potrzebujemy odświeżyć oddech
  • pogoda nas niemiło zaskoczy i musimy się szybko rozgrzać
  • pojawia się ból gardła po zbyt obfitym spożyciu lodów 😉
  • w chłodny wieczór chcemy sie rozgrzać herbatką z dodatkiem aromatycznych przypraw
  • chcemy zdezynfekować ręce przed posiłkiem lub przedmioty jak klamki, blaty, czy toalety

✔ Kiedy „bierze na coś” –  smarujemy nim stopy lub plecy wzdłuż kręgosłupa pobudzając układ immunologiczny do prężnego działania.

✔ Gdy zaczyna drapać nas w gardle, warto zrobić płukankę na bazie tej mieszanki, lub w rozcieńczeniu posmarować szyję. A jak mamy pod ręką naturalny miód: to łyżeczka z kropelką On Guard działa dezynfekująco i przeciwwirusowo.

✔ Gdy podczas wyprawy zdarzy się brzydka pogoda, to OnGuard rozpylony w dyfuzorze wszystkim na pewno poprawi humory.

✔ A jeśli np. przemokliśmy czy przemarzliśmy, to warto się posmarować (z olejem bazowym), by rozgrzać organizm.

UWAGA! Unikaj promieni słonecznych przez 12 godzin po nałożeniu każdego olejku z cytrusów! On Guard ma w składzie dziką pomarańczę – stąd zalecana ostrożność.

2. Mięta pieprzowa/ mięta zielona
  • Orzeźwia i dodaje energii, idealnie sprawdza się jako zamiennik kawy. Podczas długiej podróży wdychaj zapach z buteleczki albo dodaj kroplę do szklanki wody i wypij.
  • Odświeża i chłodzi. W czasie upałów rozetrzyj kroplę w dłoniach, a następnie wmasuj w kark i ramiona. Możesz dodać też kroplę do lemoniady.
  • Oczyszcza drogi oddechowe. W przypadku zatkanego nosa rozetrzyj w dłoniach 1 kroplę i wdychaj. Poczujesz jak szybko oczyszcza się nos.
  • Wspomaga łagodzenie napięć i uczucia ciężkiej głowy po imprezie na plaży. Posmaruj olejkiem skronie (nie za blisko oczu) i kark.
  • Weź jedną kropelkę pod język, aby odświeżyć oddech.

Więcej o obu miętach do przeczytania TUTAJ

3. ZenGest – na problemy żołądkowe

Mamy go zawsze i w postaci olejku i roll’ona:

  • Na zatrucia pokarmowe,
  • Na niestrawności albo sensacje żołądkowe związane ze zmianą wody albo nowymi potrawami
  • Na chorobę lokomocyjną
  • Na zgagi, wzdęcia
  • I wszelki inny dyskomfort ze strony żołądka lub jelit

✔ Na przejedzenie wakacyjne lub niestrawność – dodaj kroplę do szklanki wody i wypij.

✔ Wmasuj sobie 1-2 krople olejku w brzuch.

✔ U dzieci również stosujemy miejscowo – 1-2 krople, najlepiej rozcieńczone w oleju nośnikowym (np. migdałowym lub kokosowym) i smarujemy brzuszek albo stopy

✔ W przypadku zgagi – olejkiem w rozcieńczeniu smarujemy okolice mostka i gardła.

✔ Na chorobę lokomocyjną – smarujemy brzuch przed podróżą lub wdychamy zapach prosto z buteleczki.

Jeżeli chcecie poczytać więcej o tym olejku do zadań specjalnych i pogromcy dolegliwości żołądkowych – zapraszam TUTAJ 

4. Melaleuca – drzewo herbaciane

Jest kilka powodów, dla których olejek z drzewa herbacianego mam przy sobie zawsze na wakacjach:

  • Dzieci uwielbiają aquaparki i baseny ale ja mam zaufania do ich higienicznych standardów – dlatego zawsze po skorzystaniu z takiego przybytku – stosujemy profilaktycznie spray do stóp żeby zapobiec ewentualnym grzybicznym zakażeniom. Można również olejek zmieszać z kremem do stóp i posmarować po wizycie na basenie.
  • Warto też nim spryskiwać raz na jakiś czas wkładki do butów i koniecznie przecierać klapki!
  • Dla nastolatków, które często miewają niespodziewane problemy z cerą w postaci wyprysków – olejek melaleuca zmieszany z kremem zapewni wyciszenie i wyleczenie zmian.
  • Na wakacjach bardzo łatwo o zawianie – często chodzimy z mokrą głową (klimatyzacja, źle wytarte uszy po basenie) – na ból ucha nie ma nic lepszego niż drzewo herbaciane plus lawenda – kiedy zaczyna nas coś kłuć w uchu – dajemy po kropelce na watkę i wkładamy delikatnie na brzeg ucha. Powtarzamy co kilka godzin.

UWAGA! Nie wlewamy olejków bezpośrednio do ucha!

A fanów olejku z drzewa herbacianego zapraszam TUTAJ.

5. Deep Blue – na bóle

Dzięki DeepBlue (w postaci olejku, roll’onu lub maści) mamy też zabezpieczenie przed różnymi kontuzjami czy nadwyrężeniem organizmu przy różnych aktywnościach.

  • Wsparcie dla naszych mięśni i stawów po wysiłku fizycznym – łagodzi zakwasy i spięte mięśnie.
  • Zwalcza dyskomfort, łagodzi, uśmierza ból i chłodzi.
  • Wsparcie przy kontuzjach – naciągnięciach, naderwaniach, stłuczeniach, skręceniach,
  • Na bóle napięciowe, na „sztywny kark”.

Długa droga samochodem czy samolotem w jednej pozycji, niewygodne łóżko w hotelu kiedy „krzywo” śpimy i nie możemy się później ruszyć, spięcie wywołane sytuacją stresową. W takich okolicznościach też warto wmasować kropelkę w bolące miejsce, aby się rozluźnić i nie odczuwać dyskomfortu.

Pomaga również na poranne bóle głowy po wakacyjnych nocnych imprezach 😉.

Prawdziwy MUST HAVE nie tylko na wakacje! Pogromca bólu. Kolejny olejek do zadań specjalnych.
Więcej o nim TUTAJ

6. Lawenda

Bez królowej nie wyjeżdżamy nigdzie!! Taką mam zasadę 😉! Ten olejek jest nazwany szwajcarskim scyzorykiem – ma podobno ponad 160 zastosowań.

✔ Na skaleczenia, zadrapania, stłuczenia – wspomaga regenerację naskórka, łagodzi ból i jak wiemy, działa uspokajająco. A przy różnych dziecięcych wypadkach, ten aspekt jest szalenie ważny. Przyspiesza gojenie ran i oparzeń. Można stosować bezpośrednio na ranę.

✔ Z relaksujących, wyciszających właściwości lawendy możemy skorzystać też, gdy na wyjeździe nie możemy zasnąć w nowym miejscu.

✔ Jeśli przesadzimy z opalaniem, to po takiej słonecznej kąpieli warto do balsamu chłodzącego dodać lawendę. Efekt jest natychmiastowy. Możemy stworzyć sobie specyfik po opalaniu. Przepis jest bardzo prosty:

  • Żel aloesowy
  • Kilka kropli olejku zmięty pieprzowej plus
  • kilka kropli olejku lawendowego

☝ Jeżeli nie mamy pod ręką żelu, można do 1 łyżki dowolnego oleju roślinnego, dodać 4 krople olejku lawendowego i taką mieszankę aplikować na schłodzoną pod prysznicem skórę.

✔ Na ukąszenia komarów – olejek naniesiony na bąbel w mgnieniu oka osłabia swędzenie i pieczenie (działa przeciwświądowo).

✔ Lawenda dodatkowo działa łagodząco przy podrażnieniach, wypryskach i stanach zapalnych skóry.

Więcej na temat KRÓLOWEJ OLEJKÓW – można przeczytaj TUTAJ

7. Terrashield

Skoro już jest mowa o ukąszeniach i insektach. Lepiej zapobiegać niż leczyć, nie??

A zapobiegać możemy odganiając insekty od siebie. Do tego genialnie nadaje się mieszanka Terrashield.

  • Zapewnia bezpieczną i naturalną ochronę przed owadami.
  • Odstrasza komary, kleszcze i meszki.
  • Dostępny w buteleczce lub sprayu. Stosuj prosto z butelki na narażone miejsca lub rozpylaj z rozpylacza co 4-6 godzin.
  • Do sprayu TerraShield możesz dodać kilka kropli olejku Lemongrass lub Citronella lub Eucaliptus, o których to olejkach wiemy, że są bardzo skuteczne w odstraszaniu insektów.
8. Lemongrass

Trawa cytrynowa oprócz odstraszania insektów może być ulgą dla zmęczonych mięśni po wakacyjnych wędrówkach. Jeśli macie w planach aktywny wypoczynek, długie wędrówki i obcowanie z przyrodą, to na pewno zabierzcie ten olejek ze sobą.

Doskonale relaksuje przeciążone, zmęczone mięśnie, wspiera przy obrzękach i opuchniętych nogach.

Wystarczy nasmarować obolałe miejsca lub dodać do kąpieli czy zrobić okład lub po prostu wymoczyć zmęczone stopy w misce z letnią wodą z dodatkiem olejku.

9. Na alergię? Mieszanka TriEase – super zestaw do zadań specjalnych

Nie ma nic gorszego niż ciągle wycieranie nosa i łzawiące, swędzące oczy. Jeśli jedziemy na wakacje w sezonie pylenia – pomocą będzie dla nas mieszanka olejków: mięta pieprzowa, lawenda i cytryna.
Mamy również gotowe kapsułki z tymi olejkami.

Możemy łykać gotowe kapsułki

Możemy sami przygotować sobie tabletki – wlewając do kapsułki wegańskiej po 1 kropli 3 olejków i uzupełniając oliwą z oliwek.

Albo możemy zrobić w bardzo prosty sposób rollon do stosowania zewnętrznego i aromaterapeutycznego.

10. Smart & Sassy

Jeśli zamierzacie spędzić wakacje w obleganych kurortach, gdzie w każdej uliczce czekają na Was lody, gofry, słodkie lemoniady i inne przekąski … koniecznie musicie mieć ze sobą Smart&Sassy (olejek czy kapsułki).

Mieszanka ta:

  • wspiera i przyspiesza metabolizm,
  • hamuje łaknienie, szczególnie na słodycze,
  •  orzeźwia i na długo pozostawia uczucie świeżości,
  •  dodaje energii!

Dla chętnych – coś do poczytania o tej mieszance TUTAJ

11. Balance

Jeżeli w podróży nie wszystko idzie po naszej myśli … warto nabrać dystansu i poradzić sobie z napięciem i stresem. Mieszanka BALANCE daje nam to co ma w nazwie – równowagę i harmonię:

  • pomaga się odprężyć i złapać dystans
  • przypomina, że na wakacjach nie trzeba się spieszyć 
  • sprowadza na ziemię po dniu pełnym niesamowitych wrażeń
  • uczy, aby nie przejmować się wpadkami tylko żyć tu i teraz

✔ 1-2 krople rozcieram w dłoniach, przykładam dłonie do nosa i głęboko oddycham. I pomaga.

✔ Dobrym miejscem na naszym ciele, to zaaplikowania tych mieszanek są też nadgarstki, okolice serca i za uszami.

✔ Na podniesienie nastroju sprawdzi się też radosna cytryna i otulająca dzika pomarańcza, mieszanka Adaptiv czy uspokajająca Copaiba.

O tej genialnej mieszance przeczytacie więcej TUTAJ

Same widzicie, że olejkami możemy poradzić sobie z całej masie różnych wakacyjnych problematycznych sytuacji.
Zdecydowanie warto mieć te cudeńka przy sobie. Tym bardziej, że ich zastosowanie jest banalnie proste a działanie błyskawiczne.

Polecam z serca 💜💚
Kaśka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.